Mateusz P. i Aleksandra P. podrabiali zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach. Fałszywe dokumenty służyły później do wyłudzania kredytów – w sumie na prawie 60 tys. złotych. Przestępcy nie zaciągali pożyczek sami, ale przez podstawione osoby – w sumie zaangażowanych w proceder było 8 oszustów.
6 osób, które brały kredyty, dobrowolnie poddało się karze. Główni organizatorzy przestępstwa odpowiedzą zaś przed sądem. Grozi im do 8 lat więzienia.