Śpiewy, tańce i przysmaki prosto z Litwy. W Ostródzie po raz dwudziesty pierwszy świętowano Kaziuki Wileńskie, czyli imieniny św. Kazimierza – patrona Litwy i Polski.
Główną część obchodów rozpoczął barwny przemarsz ulicami Ostródy. Gdy rozśpiewany pochód dotarł przed halę Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji, goście z Wileńszczyzny już czekali ze swoimi potrawami. Po wileńskie specjały ustawiały się kolejki chętnych. Nie zabrakło też rękodzieła – były m.in. barwne ozdoby i tradycyjne wileńskie palmy. Te za wschodnią granicą różnią się od polskich wzorem i kolorem, a po świętach zostają w domu przez cały rok.
Na scenie pojawiły się litewskie zespoły pieśni i tańca oraz grupy wokalne, dzięki którym choć na chwilę można było poczuć się jak w Wilnie. Ostródzkie Kaziuki nie mogłyby odbyć się bez ciotki Franukowej i Wincuka. Humoru na scenie nie zabrakło.
Kaziuki Wileńskie to też żywa lekcja historii i patriotyzmu. Zainteresowanie imprezą jest tak duże, że burmistrz Ostródy zapowiada drugą – letnią edycję imprezy. „Jest to impreza bardzo potrzebna i tak naprawdę jest to strzał w dziesiątkę. Powinna być raz w roku, a nawet dwa. Myślę, że zaprosimy naszych przyjaciół w wakacje, by w okresie letnim w amfiteatrze dali nam koncert i pokazali turystom, co to znaczy współpraca polsko-litewska” - zapowiada burmistrz Zbigniew Michalak.
Organizatorami dwudziestych pierwszych Kaziuków Wileńskich byli Starosta Ostródzki, Burmistrz Miasta Ostróda oraz Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.