Na jednej z ulic w Szczytnie samochód osobowy uderzył w drzewo. Kierowcy nic poważnego się nie stało, ale stracił przytomność. Gdy ją odzyskał, okazało się, że przejechał zaledwie kilkadziesiąt metrów. Uderzenie próbował tłumaczyć cukrzycą, ale silna woń alkoholu nie pozostawiała wątpliwości - kierowca był pijany. Badanie alkomatem potwierdziło, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
67-latek odpowie teraz przed sądem.